Lech Poznań - Motor Lublin 1:2: Gospodarze z dziurawą obroną
Lech Poznań przegrał w niedzielę z Motorem Lublin 1:2 w meczu 18. kolejki Fortuna 1 Ligi. Gospodarze zaprezentowali się bardzo słabo, zwłaszcza w defensywie, gdzie popełniali sporo błędów, które wykorzystał rywal.
Mecz rozpoczął się od dość statycznego przebiegu, żadna z drużyn nie prezentowała wyraźnej przewagi. Pierwsza bramka padła w 35. minucie, kiedy to Marcin Kucz wykorzystał błąd lechistów w obronie i strzelił z bliska na 0:1 dla gości.
W drugiej połowie Lech próbował odrobić straty, jednak Motor skutecznie bronił się i kontratakował. W 67. minucie Sebastian Walukiewicz podwyższył prowadzenie gości na 0:2, po szybkiej kontrze.
Lech Poznań zdobył honorową bramkę w 84. minucie za sprawą Michała Skórasia, który wykorzystał rzut karny. Mimo to Lech nie zdołał odrobić strat i przegrał mecz 1:2.
Kluczowym elementem meczu była słaba gra defensywna Lecha Poznań. Gospodarze popełniali sporo błędów, które wykorzystał Motor. W szczególności błędy indywidualne w środkowej strefie boiska pozwoliły Motorowi na szybkie kontrataki, które doprowadziły do obu bramek.
Po meczu trener Lecha, John van den Brom, przyznał, że jego zespół rozegrał zły mecz. "Nie byliśmy wystarczająco agresywni w ataku, a w obronie popełniliśmy zbyt wiele błędów. Motor zasłużenie wygrał ten mecz," powiedział trener.
Porazka z Motorem Lublin jest kolejnym rozczarowaniem dla Lecha Poznań. Gospodarze znajdują się obecnie na 5. miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi i mają spore problemy z odnalezieniem stabilizacji.
W kolejnym meczu Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Katowice. Gospodarze będą musieli zagrać o wiele lepiej, jeśli chcą walczyć o zwycięstwo.