**Cracovia Rozgromiła Śląsk: 2:4, Mecz Do Zapomnienia**

**Cracovia Rozgromiła Śląsk: 2:4, Mecz Do Zapomnienia**

2 min read Oct 07, 2024
**Cracovia Rozgromiła Śląsk: 2:4, Mecz Do Zapomnienia**

Discover more detailed and exciting information on our website. Click the link below to start your adventure: Visit Best Trending Website. Don't miss out!

Cracovia rozgromiła Śląsk: 2:4, mecz do zapomnienia

W niedzielne popołudnie kibice Śląska Wrocław musieli przeżyć prawdziwy koszmar. Ich ukochana drużyna poniosła druzgocącą porażkę na wyjeździe z Cracovią, przegrywając 2:4. Mecz ten na długo pozostanie w pamięci, ale niestety nie z tych przyjemnych.

Katastrofalna pierwsza połowa

Już od pierwszych minut meczu było widać, że Śląsk nie jest w pełni dyspozycji. Cracovia zdominowała grę i szybko objęła prowadzenie. W 15. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się Bartosz Nowak, a w 23. minucie sytuację wykorzystał Piotr Wlazło, ustalając wynik na 2:0 dla gospodarzy.

Próby odrobienia strat

W drugiej połowie Śląsk zdołał odrobić część strat. W 67. minucie bramkę kontaktową zdobył Dominik Furman, a w 80. minucie na 2:3 skrócił straty Patryk Tuszyński. Niestety, nadzieja na pozytywny rezultat zgasła w ostatnich minutach. W 85. minucie po błędzie obrońców Cracovii, strzelcem czwartej bramki został Patryk Lipski.

Mecz do zapomnienia

To była zdecydowanie jedna z gorszych gier Śląska w tym sezonie. Drużyna prezentowała się bezradnie, a błędy indywidualne prowadziły do kolejnych bramek dla Cracovii. Trener Śląska, Piotr Stokowiec, będzie miał nad czym pracować w nadchodzącym tygodniu.

Mecz z Cracovią jest zdecydowanie do zapomnienia, a kibice Śląska z pewnością będą mieli nadzieję, że już wkrótce ich zespół pokaże się z lepszej strony.


Thank you for visiting our website wich cover about **Cracovia Rozgromiła Śląsk: 2:4, Mecz Do Zapomnienia**. We hope the information provided has been useful to you. Feel free to contact us if you have any questions or need further assistance. See you next time and dont miss to bookmark.